Foto Galerie
Run to thank JPII – Bieg Wdzięczności z Brodnicy do Watykanu
Bieg Wdzięczności z Brodnicy do Watykanu na kanonizację Jana Pawła II
Dziś w Niedzielę Wielkanocną biegacze z ekipy „RUN to thank for JP II” z Brodnicy wyruszyli do Watykanu na kanonizację Jana Pawła II, pokonają 2 tysiące kilometrów.
Brodnicka sztafeta „Bieg wdzięczności” prowadzi przez Polskę, Słowację, Austrię i Włochy.
Biegaczom towarzyszyć będą rycerze i jeźdźcy ze Stajni Tarpan z Korbońca, wraz z Bractwem Rycerskim XXVI Chorągwi Zamku Bratian i Inowłodzkim Bractwem Rycerskim.
Uczestnicy sztafety z Brodnicy oraz z Nowego Miasta Lubawskiego i kilku innych miast wystartowali o 8.00, po rezurekcji w brodnickiej farze pw. św. Katarzyny, spod pomnika Papieża-Polaka.
Trasę sztafety można śledzić na Facebooku „Run to thank JPII”.
„Wy jesteście przyszłością świata!
Wy jesteście nadzieją kościoła!
Wy jesteście moją nadzieją!”
Jan Paweł II
„RUN to thank for JP II” to wspaniała inicjatywa miłośników biegania w hołdzie bł. Janowi Pawłowi II.
Grupa 22 pasjonatów biegania dla uczczenia pamięci Jana Pawła II – świętości Polskiego Papieża pokona dystans ok. 2000 kilometrów pomiędzy Brodnicą,
a Watykanem. Każdy z uczestników pokona dziennie 15 kilometrów.
Uczestnicy „Biegu Rzymskiego” to: Krzysztof Bielicki, małżeństwo Joanna i Dawid Derkowscy, Anna i Artur Śliwińscy, Jolanta Wójcik, Marlena Kępczyńska, Dawid Natański, Stanisław Kwiatkowski, Maciej Popławski, Kuba Maciejko, Maciej Maciejko, Jacek Gerka, Adam Kostański, Andrzej Jaranowski, Bartłomiej Michałek, Janusz Brodziński, Radosław Rosiński, Łukasz Murawski, Piotr Wisiński
Bieg poprzedziły dwumiesięczne przygotowania kondycyjne.
Fotorelacja ze startu
Powodzenia!!!
Chmurka i wydma
Chmurka i wydma
Pewna bardzo młodziutka chmurka (lecz, jak wiadomo, życie chmur jest krótkie i ulotne) po raz pierwszy płynęła po niebie w towarzystwie innych puchatych chmur o różnych kształtach. Kiedy znalazły się nad ogromną pustynią Saharą, bardziej doświadczone chmury poganiały ją:
- Prędko! Prędko! Jeśli się tutaj zatrzymasz, jesteś zgubiona!
Chmurka była jednak bardzo ciekawska, tak jak wszyscy młodzi, i odpłynęła na skraj całej grupy, podobnej do stadka rozproszonych owiec.
- Co robisz? Ruszaj się! – zgromił ją z tyłu wiatr.
Lecz chmurka ujrzała już wydmy ze złotego piasku i ten widok ją zafascynował. Leciutko sfruwała w dół. Wydmy wydawały się być złotymi obłokami pieszczonymi przez wiatr.
Jedna z nich uśmiechnęła się.
- Witaj! – pozdrowiła grzecznie chmurkę.
Była to bardzo ładna mała wydma, zaledwie ukształtowana przez wiatr, który szarpał wciąż jej błyszczące włosy.
- Cześć. Nazywam się Ola – przedstawiła się chmurka.
- A ja Una – odparła wydma.
- Jak się tutaj wiedzie?
- No cóż… Słońce i wiatr. Jest trochę gorąco, ale jakoś sobie radzimy. A ty jak żyjesz?
- Słońce i wiatr… wielki wyścig na niebie.
- Moje życie jest bardzo krótkie. Kiedy powróci wielki wiatr na pewno zniknę.
- Przykro ci, prawda?
- Trochę. Wydaje mi się, że jestem całkiem bezużyteczna.
- Ja także wkrótce przemienię się w deszcz i spadnę na ziemię. Takie jest moje przeznaczenie.
- Czy wiesz, że nazywamy deszcz Rajem?
- Nie wiedziałam, że jestem taka ważna – zaśmiała się chmurka.
- Słyszałam opowieści o deszczu niektórych starych wydm. Podobno jest on bardzo piękny. Po deszczu okrywamy się czymś takim, co się nazywa trawa i kwiaty.
- Tak to prawda widziałam to.
- Ja, prawdopodobnie, nigdy tego nie ujrzę – stwierdziła ze smutkiem wydma.
Chmurka zastanawiała się przez chwilkę, a potem rzekła:
- Ja tez mogłabym przecież zamienić się w deszcz…
- Ale wtedy umrzesz…
- Za to ty zakwitniesz – powiedziała chmurka i zamieniła się w deszczyk tęczowo lśniący na słońcu.
Następnego dnia małą wydmę pokryły kwiaty.
W jednej z najpiękniejszych modlitw, jakie znam, są takie słowa: „Panie uczyń mnie lampą. Sama się spalę, lecz dam światło innym”.
Bruno Ferrero – opowiadania, bajki, rozważania